4 kwietnia telewizja Polsat wyemitowała ocenzurowaną wersję filmu Martina Scorsese „Wilk z Wall Street”, co wywołało falę oburzenia wśród widzów i internautów. Czy to zaszkodziło oglądalności Polsatu? A może wręcz odwrotnie?
Wilk z Wall Street, który nie przeklina
„Wilk z Wall Street” to film oparty na biografii brokera Jordana Belforta, którego zawrotna kariera zainteresowała FBI. Główny bohater nie stroni od alkoholu, narkotyków i kobiet. W wyemitowanej wersji filmu z Leonardem DiCaprio usunięto wiele kluczowych scen, a wulgaryzmy zostały albo wyciszone, albo przetłumaczone na wyrazy niewulgarne.
źródło: intokino.com
W sieci zawrzało jeszcze podczas emisji filmu, a w serwisach społecznościowych pojawiły się ostre komentarze odnoszące się do całej sytuacji:
– „Gratuluję ‘Wilka z Wall Street”. Mogliście jeszcze dograć sceny z księdzem na rowerze”
-„Ocenzurowania 'Wilka z Wall Street’ spodziewałabym się po TVP, a nie po Polsacie”
– „To jest jakaś kpina a nie film. Wszystkie najlepsze sceny nadające klimat są wycięte…”
źródło: www.eska.pl
Co z tą cenzurą?
Cenzura była i jest ściśle powiązana z telewizją. Jest to związane ze specyfiką tego medium (atrakcyjne, przystępne i szeroko dostępne).W czasach PRL-u cenzurowano prewencyjnie wszystko, co miało zostać pokazane i powiedziane w telewizji. Sprawdzaniem treści według instrukcji PZPR zajmował się Główny Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk. Dopiero w 1990 roku cenzura oficjalnie została zakończona. Ale czy na pewno? W dzisiejszych czasach rolę „opiekuna” treści mediowych odgrywa Krajowa Rada Radiofonii Telewizji oraz Rada Etyki Mediów. Nakładają one kary finansowe na stacje TV. W 2014 KRRiT nałożyła karę dla telewizji Polsat w wysokości 50 000 złotych za wyemitowanie nieodpowiednich scen o wczesnej porze. Chodziło o 553. odcinek serialu Malanowski i Partnerzy, w którym pokazano między innymi „odcięte palce w garnku”.
Niewykorzystana szansa
Mimo oburzenia widzów nie można zaobserwować negatywnych konsekwencji dla oglądalności Mega Hitów Polsatu. Film „Pojutrze” wyemitowany tydzień po premierze „Wilka z Wall Street” osiągnął średnio o 25% wyższą oglądalność w grupie komercyjnej, co pozwala stwierdzić, że udział stacji w tym paśmie nie jest zagrożony i będzie utrzymywał się na poziomie powyżej 15%. Można wręcz postawić tezę, że ogromna dyskusja w mediach społecznościowych mogła przysłużyć się do budowania świadomości istnienia takiego pasma jak „Mega Hity Polsatu”.
Polsat zareagował na dyskusję jak na problem PRowy, w stonowany sposób wytłumaczył się z „ocenzurowanej” emisji filmu. Nie można nic zarzucić takiej komunikacji oprócz tego, że można było przekuć ten problem na szansę i wykorzystać masowe komentarze dla swoich celów…
0 komentarzy